Szczegóły
Pobierz Docx
Czytaj więcej
Tak więc, wszyscy wierni buddyści trzymajcie się mocno Buddy, w którego wierzycie. To wam pomoże, szczególnie w tym próbnym okresie planety z powodu zbyt dużej ilości nagromadzonej karmy - zbyt dużej zbyt dużej, zbyt dużej. Za dużo jedzenia osób-zwierząt, za dużo zabijania osób-zwierząt, za dużo wojen, za dużo złych uczynków, za dużo oszustw, za dużo nieszczerości, za dużo grzesznych czynów wobec siebie nawzajem, szczególnie wobec nienarodzonych dzieci i osób-zwierząt. To są najgorsze grzechy, jakie można popełnić.Proszę, żałujcie za nie i wróćcie do Nauk Buddy. Bądźcie weganami. Trzymajcie pokój ze sobą i pomagajcie innym, robiąc dobre uczynki, gdy was potrzebują, np. ofiary katastrof, sąsiedzi, którzy są w potrzebie lub ktokolwiek, kto was potrzebuje. Pomagajcie im, gdy są chwilowo w potrzebie. Pomóżcie im, bo to możecie być wy. Życie jest niepewne. Dziś jesteście bogaci, jutro możecie nie mieć nic, przez powódź lub burzę, czy jakąkolwiek inną katastrofę. Znacie to obecnie, trzęsienia ziemi i wszystko inne zabierają wszystko w mgnieniu oka, nawet też wasze życie. Bądźcie więc przygotowani. Bądźcie przygotowani. Zawsze pamiętajcie o Buddach.A chrześcijanie, zawsze MUSICIE wierzyć w Boga z całą swoją siłą/sercem i duszą, zawsze pamiętajcie o Bogu, zawsze módlcie się do Boga i kochajcie Pana Jezusa, chwalcie Jezusa, pamiętajcie o Nim również. Jezus nigdy nie umarł na krzyżu. On nigdy nie umiera. On zawsze jest. Ale starajcie się być wystarczająco czyści, by Jego Błogosławieństwo, Jego Łaska, Jego Nauki świeciły na was. I możecie być w stanie otrzymać je w lepszym procencie, w przeciwieństwie do tego, gdy nie jesteście wystarczająco czyści. Być czystym to pomagać bliźniemu, kochać bliźniego i kochać także nieprzyjaciół, jak były Jego nauki i wciąż są dostępne. Pan Jezus jest wciąż blisko nas. Budda Siakjamuni jest wciąż blisko nas. Ich Nauki wciąż mają obfite błogosławieństwo. Ich Imiona, Ich Łaska są wciąż osiągalne. Bądźcie więc wierni, idźcie za Panem Jezusem.Nie przejmujcie się tym niewykształconym mnichem. On jest bardzo wojowniczy, bardzo agresywny. Walczy z każdym w Âu Lạc (Wietnamie), z każdym, kto stanie mu na drodze. Jest tak wiele rozmów w internecie o tym, jak walczył z tą osobą, wpędził tamtą osobę w problem, itp. I opowiada bzdury, chodzi tylko o pieniądze, a nawet o seks.On wziął na siebie pracę profesjonalnego pedagoga seksualnego. To nie jest praca dla mnicha. Budda nigdy nie prosił mnichów, żeby uczyli takich rzeczy. A nawet powiedział mnichom i mniszkom w swoim zgromadzeniu wtedy, aby mieli zabawki erotyczne i tego typu rzeczy, a nawet wciągnął w to Buddę. I mówił, że Budda na to pozwala. Budda nawet nie znał żadnych zabawek erotycznych w tamtym czasie. Więc to szalony, szalony człowiek.Thích Nhật Từ prosił o dużo donacji od wiernych, nawet próbował kraść wszystkie donacje przeznaczone dla innych świątyń, innych mnichów, mówiąc wiernym, aby dawali wszystko jemu Thích Nhật Từ w zamian. Jaki niegodziwy typ!
Thích Nhật Từ asking for donations from philanthropists: Dziś, ja też mam nadzieję, że każdy, na przykład, kto ma plany, aby darować w miejscu A, B lub C i odłożył roczną kwotę na te wpłaty, to możecie skierować to wszystko do mnie. To i tak będzie wszystko to samo.
Być może dużo z donacji wiernych poszło na jego kolekcję zabawek seksualnych! To nikogo by nie zdziwiło! W ogóle nie zasługuje, by być mnichem, nawet zwykłym, świeckim wyznawcą buddyzmu. Świeccy wyznawcy buddyzmu są czystsi od niego. Jeśli nie wiedzą, to przyznają, że nie wiedzą. Ten człowiek mówi cokolwiek. Powiedział też: „Piekło nie istnieje”. Budda powiedział, że istnieje. Budda nawet o tym głosił. Więc zaprzeczył temu, co Buddha mówił o Buddzie Amitābha. Och, to wyśle dużo ludzi do piekła, bo oni nie wierzą w Buddę Amitābha, nie mają kotwicy w swoim życiu teraz i po śmierci.To wielki grzech, który on popełnia, okradając ludzi z ich wiary, dzięki której żyją, moralnego życia, lepszego życia, życia z wiarą, które jest dla nich bardzo dobre we wszystkim - psychologicznie, emocjonalnie, duchowo. To zakotwicza ich życie, ich życie jest stabilne w cnotach, standardach moralnych. I zaprzeczył też istnieniu piekła. To znaczy, że wszyscy buddyści mogą robić to, co chcą. Nie ma piekła. Mogą popełniać każdy rodzaj grzechu. Więc może on sam robi wiele grzesznych rzeczy, o których nawet nie wiemy, za zamkniętymi drzwiami. Może pewnego dnia.I nie wiem, dlaczego taki człowiek istnieje w buddyjskiej hierarchii. A buddyjska rada sanghi nie zrobiła nic, by go usunąć i pozwala mu nadal istnieć i wprowadzać w błąd buddyjskich wiernych. A teraz wkracza nawet do chrześcijaństwa, aby uczyć was, że Bóg nie istnieje. Co to ma z nim wspólnego? Mówię wam, że fałszywym mnichom nie ma końca, nie tylko w buddyzmie. Fałszywi mnisi są wszędzie, i już jakoś stali się sławni dzięki dobrym związkom publicznym albo ich wielkiej buzi. A potem, gdy ludzie mu uwierzą, on kontynuuje i może powiedzieć wszystko. Jest ich całkiem sporo w Âu Lạc (Wietnamie) oraz w Tajlandii i innych krajach też. Wielu, o których być może nie wiemy.Ale podobnie w chrześcijaństwie mamy też wielu tych księży, którzy są tam tylko dla pieniędzy i wykorzystują kobiety, mężczyzn i dzieci. Wielu z nich już znacie. Można przeczytać dokumenty i gazety, i to nadal się dzieje. A wasz papież jest nawet przeciwko Panu Jezusowi. Mówi, że Jezus jest poganinem, a nawet mówi, że Bóg jest porażką i wiele innych rzeczy, które powiedział. Nawet kiedy jest chory, idzie do czarownic, nie idzie do lekarzy. Sam to powiedział. I pozwala wszystkim pedofilom swobodnie się poruszać i oni dalej mogą molestować dzieci. A więc, proszę, w każdej tak zwanej religii szerzy się wiele przypadków, dużo tego typu fałszywych księży, szkodliwych księży, złych księży, a nawet mnichów i mniszek. Są zakonnice, które nawet sprzedają sieroty, by zarobić pieniądze. Nie ma więc potrzeby sprzeciwiać się buddyzmowi tylko z powodu tego mnicha. On jest niewykształcony. Jest, muszę powiedzieć, może zły. Może pracuje dla mai, można powiedzieć.W tym okresie naszego życia na Ziemi, Budda już przewidział, że będzie wielu fałszywych mnichów, którzy noszą wielokolorowe szaty mnichów i/lub mówią przeciwko naukom Buddy z powodu mai, diabła -szatana, jak to nazywacie w chrześcijaństwie - którzy będą w przebraniu mnichów w różnego rodzaju przebraniach, aby zrujnować buddyzm.Ponieważ wtedy Budda był już w Nirwanie przez długi czas. Rzadko kto naprawdę rozumie głębokie znaczenie nauk Buddy. gdyż nauki Buddy są rozległe. On żył długo, do 80 z czymś i nauczał przez cały ten czas i przekazał nam tak wiele rzeczy, których nikt inny by nam nie powiedział. Inni Buddowie też mieli wspaniałe nauki, tylko, że ich zapisy zaginęły. Ale Budda Śakjamuni miał dobrych uczniów, którzy zapisali każdy najmniejszy szczegół Jego nauk i Jego stylu życia, gdy On jeszcze żył.Musimy podziękować wielkiemu mnichowi i następcy Buddy, jednemu z 10 następców. Jego imię to Ānanda. On zapisywał wszystko, nawet duchowe spostrzeżenia i wszystko, czego uczył Budda, bo był asystentem Buddy - głównie obok Buddy, cały czas podczas zgromadzeń mnichów i zgromadzeń świeckich, kiedy Budda dawał wykłady, prawie codziennie. Buddyści mają więc wielki skarbiec nauk i Budda wspominał o Bogu. Budda wspomniał również wielu małych bogów: bogów 33 Niebios, boga tego i tamtego Nieba. On nawet wymienia nazwy Niebios, takie jak Niebo Tushita, Niebo Zachodniego Raju, Niebo Buddy Medycyny, tak dla przykładu.Teraz, Budda powiedział również, że Bóg istnieje. Ale nie wypowiadał słowa „Bóg”. Ktoś Go zapytał: „Czy istnieje Bóg, czy nie?”. I chyba w dawnych czasach, sposób, w jaki to wyrażano i to, co Budda wie o tych ludziach, którzy robią z Boga coś, co nie jest poprawne, oni opisywali Boga według ludzkiego zrozumienia, więc jest to całkowicie niewłaściwe, bo oni są nieświadomi, tak naprawdę nie wiedzą, co znaczy Bóg. My musimy mieć Boga, bo inaczej skąd byście się wzięli? Oczywiście Budda również to wspomniał, że musicie polegać na sobie. Wy macie w sobie Naturę Buddy. Skąd bierzecie tę Naturę Buddy? W Chrześcijaństwie mówimy: „Bóg mieszka w tobie”. A więc, te dwie różne terminologie, „Natura Buddy”, czy „Bóg mieszka w tobie”, wskazują na to samo. To tylko inna terminologia z powodu różnych krajów.Photo Caption: Nawet śnieg jest wolniejszy na wolności